piątek, 13 stycznia 2012

Na osłodę dnia

Dziś pozwolę sobie zaprezentować coś ku radości naszego podniebienia :) Jako że wczoraj miałam dzień wolny postanowiłam wykorzystać go kulinarnie i upiec jakieś ciacho. Torcik na zdjęciach to biszkopt kawowy przekładany masą waniliową. Posypałam go dodatkowo wiórkami kokosowymi, kakao i garścią granulowanej kawy oraz dorzuciłam kilka rodzynków. Jako wisienka na torcie funkcję dumnie pełniła delicja o smaku szarlotki :) Gdyby komuś posmakowały zdjęcia przepis poniżej.

Składniki:
275 g mąki pszennej
1 łyżka stołowa proszku do pieczenia
75 g cukru
150 ml mleka
2 jajka
100 g masła (roztopionego i schłodzonego)
2 łyżki stołowe kawy rozpuszczalnej

1. Przygotowujemy sobie okrągłą tortownicę o ruchomym dnie i średnicy ok. 23 cm. Smarujemy ją cienko masłem i wykładamy pergaminem lub zwykłą folią aluminiową (mniej praktyczna opcja). 
2. Do dużej miski przesiewamy mąkę i proszek do pieczenia, dosypujemy cukier i dokładnie mieszamy.
3. Osobno ubijamy jajka, wlewamy do nich mleko, dodajemy roztopione masło i wsypujemy kawę. Mieszamy, wlewamy do do suchych składników i ponownie dokładnie mieszamy. Ciasto przelewamy do przygotowanej formy. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do temperatury 190 stopni przez około godzinę. 
4. W międzyczasie robimy masę. Dla leniwych z torebki, dla ambitnych samodzielnie (250 g masła utrzeć z 6 czubatymi łyżkami cukru pudru do białości. Dodawać po jednym 2-3 żółtka, stale ucierając. Gdy masa stanie się puszysta, wsypać powoli pół opakowania cukru wanilinowego).
5. Ciasto po upieczeniu ostudzamy, kroimy poziomo na dwie części, pomiędzy które nakładamy ostudzoną masę. Jako że masy wyszło mi sporo położyłam kolejną warstwę na wierzch i udekorowałam jak na zdjęciach.









5 komentarzy:

  1. Wygląda znakomicie, a jak przeczytałam "kawa", "wanilia" i "kokos" to już mi nic nie trzeba więcej, szczególnie że zima to mam jakieś skumulowane parcie na słodycze:))
    Dzięki za przepis, na pewno skorzystam:)
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja zawsze wszelakie biszkopty robię inaczej, tj. wpierwej oddzielam żółtka jaj i ubijam białka z cukrem i cukrem pudrem na sztywną pianę, potem żółtka i cała reszta. Nawet niespecjalnie bawię się w przesiewanie mąki :D masa wygląda pysznie, jak bita śmietana i lekko się zdziwiłam, że to po prostu mieszanina masła, cukru i żółtek :D zapodaj jakiś pomysł na obiad, bo nie wiem co jutro zrządzić ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mniam mniam ale pysznie wygląda i pewnie tak smakuje. Jak będę u Was poproszę o takie cudeńko :) A z przepisu chętniutko skorzystam

    OdpowiedzUsuń
  4. Podzieliłbym go najwyżej na 2 porcje a i tak zjadł jedna po drugiej

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja podzieliłbym na jedną porcję i zjadł na raz gdybym nie musiał zjeść pysznych pierożków od Teściowej ^^

    OdpowiedzUsuń